Niedługo nadejdą wiadomości WhatsApp dla iPhone'a



Są to reakcje, takie jak kciuk w górę, serce, twarz płacząca z radości, gest zaskoczenia, smutek i dwie dłonie razem używane zarówno do błagania, jak i dziękczynienia lub klaskania w dłonie. Są to reakcje, które również nie są nowością w branży, ponieważ w samej Meta znajdziemy aplikacje, które już ją wbudowały, takie jak Facebook Messenger czy, w mniejszym stopniu, Instagram.

Te funkcje są również inspirowane iMessage, bezpłatną usługą przesyłania wiadomości firmy Apple, która od lat integruje tego typu reakcje w swoich czatach. Niedawno włączył go Telegram. Więc to, co naprawdę zrobi WhatsApp, to dołączy do tego, co już wydaje się być trendem w tego typu usługach, chociaż na razie nie zostało ujawnione, kiedy nadejdzie oficjalnie.



Obiecują też aplikację na iPada

W wątku dotyczącym WhatsApp i jego dostępności w środowiskach Apple, zaledwie kilka dni temu szef WhatsApp, Will Cathcart, stwierdził, że byłby zachwycony, mogąc wprowadzić WhatsApp na iPada. To odwieczne życzenie użytkowników tabletów Apple i niestety zawsze wydaje się dalekie od spełnienia.



I to jest to, że pomimo obietnic jego twórców, a nawet samego Marka Zuckerberga, pomysł, że WhatsApp jest wieloplatformowy, wciąż jest daleki od urzeczywistnienia. Choć w tej firmie też nie jest to nic nowego, bo coś podobnego dzieje się z możliwością stworzenia pełna wersja Instagrama na iPada i bez obecnych ograniczeń.



WhatsApp dla wiadomości na iPada

Inną funkcją, której można się spodziewać po majowej wodzie, jest funkcja mocy przenieś czaty WhatsApp z Androida na ios w prosty i przejrzysty sposób. Wręcz przeciwnie, możemy już znaleźć udogodnienia i chociaż kilka miesięcy temu spodziewano się, że znajdziemy takie same w obu kierunkach, wciąż czekamy.

Dlatego wydaje się, że WhatsApp będzie musiał działać razem, aby nie stracić przewagi, jeśli chodzi o aplikacje do przesyłania wiadomości, zwłaszcza na terytoriach takich jak Europa, gdzie nadal panuje. I chodzi o to, że reputacja aplikacji nie polega na tym, że przechodzi przez dobre czasy, ale to już inna historia.