Nawet jeśli on… Treści z Apple TV+ rośnie w ciągu ostatnich dwóch lat od jego uruchomienia, prawda jest taka, że dla wielu użytkowników nadal jest platformą drugorzędną. Pomimo tego, że jej katalog zawiera wyłącznie tytuły ekskluzywne i posiada niezaprzeczalny znak jakości, wydaje się, że nie pomaga mu to osiągnąć znaczącego udziału w rynku. Tak przynajmniej pokazują najnowsze dane dotyczące udziału w rynku platform streamingowych w ostatnim kwartale 2020 r., które udostępnił JustWatch po przeprowadzeniu badania.
Apple TV+ dociera tylko do 3% rynku
Według wspomnianego badania serwis telewizji internetowej marki Apple osiągnął zaledwie 3% udziału w rynku. Z pewnością nie jest to bardzo porównywalne z innymi rynkami, ponieważ platformy tego typu mogą być komplementarne, a ten sam użytkownik może być kilku z nich. W każdym razie dane Apple TV+ wydają się bardzo ubogie. Należy również powiedzieć, że dane dotyczą tylko USA , gdzie przeprowadzono badanie. Właśnie ten fakt sprawia, że niewielki wpływ platformy w rodzimym kraju marki, w którym zwykle podnosi swoje produkty na szczyty rankingów sprzedaży, jest jeszcze bardziej godny uwagi. Wydaje się, że z usługami tak nie jest.
- Netflix – 31%
- Amazon Prime Video – 22%
- Hulu – 14%
- Disney+ – 13%
- Maksimum HBO – 9%
- Paw – 6%
Czy Apple ma problem ze swoją platformą?
Oczywiście Netflix jest rywalem do pokonania na wszystkich platformach, chociaż jego obszerny katalog, dobra reputacja i lata obecności w Internecie są bardzo ważnymi czynnikami, które grają na jego korzyść. Widzimy jednak, jak Apple TV+ zostało wyprzedzone przez inne platformy, takie jak Disney+, HBO Max czy Peackock, które jakiś czas później pojawiły się na rynku.
Tim Cook już kilka lat temu stwierdził, że nie miał zamiaru konkurować z Netflixem. W pewnym sensie firma chce, aby tego typu usługi, takie jak Apple Arcade, były kolejnym uzupełnieniem jej pełnego ekosystemu. Stąd też nowe plany Apple One niedawno wydany.
W każdym razie jasne jest, że firma nie będzie w pełni usatysfakcjonowana i faktycznie możemy zaobserwować mniej ciekawą strategię z promocjami jej usługi. Pierwsi użytkownicy Apple TV+ już kilka miesięcy temu otrzymali przedłużenie bezpłatnego okresu próbnego do tego miesiąca stycznia, a zaledwie kilka tygodni temu potwierdzono, że może on trwać do czerwca. Czy będą musieli zobaczyć te liczby?
Chociaż jego cena 4,99 (dolarów i euro) jest jedną z najniższych, wydaje się, że Apple TV+ główne utrudnienie pozostaje skromną treścią przeciwko swoim rywalom. Większość konkurentów ma treści stron trzecich, ale ta składa się tylko z ekskluzywnych i samodzielnie wyprodukowanych materiałów, co oznacza również, że ma wolniejszy wzrost. Jego interfejs też nie pomógł, zmieszany z treściami do wypożyczania filmów, choć trzeba przyznać, że w ostatnich miesiącach obie sekcje stały się bardziej zróżnicowane.