Netflix reaguje na pojawienie się Apple TV+ i Disney+



Ipprova L-Istrument Tagħna Biex Telimina L-Problemi

prawie nie zdając sobie z tego sprawy, zmienia się sposób, w jaki konsumujemy treści audiowizualne . Choć wcześniej zależało nam na programach, że sieci telewizyjne decydowały się na oglądanie naszego ulubionego serialu lub programu, teraz nie stanowi to już problemu ze względu na szeroką gamę tego typu treści w internecie. Dostępne kiedy chcesz i tak jak chcesz; takie są przesłanki serwisów streamingowych. Chociaż Netflix czy HBO wydają się być w wygodnej sytuacji, teraz zbliżają się do konkurentów, którzy a priori mogliby przynajmniej zachwiać swoją pozycją, ponieważ zarówno Apple, jak i Disney ogłosiły już swoje platformy.



Czy Netflix naprawdę boi się Apple i Disneya?

Krążyły pogłoski od miesięcy, ale dopiero 25 marca Apple zaprezentował swoją usługę przesyłania strumieniowego, którą nazwał Apple TV+ . Na tej platformie możemy znaleźć szeroki oferta seriali i filmów wyprodukowanych przez Apple we współpracy z prestiżowymi firmami produkcyjnymi oraz sprawdzonymi aktorami i aktorkami.





Usługa Disney+ Ze swojej strony nie potrzebuje zbyt wielu wyjaśnień. Świetna firma założona przez Walta Disneya prawie tydzień temu ogłosiła, że ​​uruchomi swoją platformę pod koniec tego roku. W nim z pewnością możemy zobaczyć tak udane filmy jak sagi Marvela i Gwiezdne Wojny.

Jest jeszcze za wcześnie, aby móc porównać te dwie usługi z Netflix, ponieważ działa tylko ten drugi. Nawet prognozy, które możemy mieć, nie mogą skłonić nas do wyboru jednego lub drugiego, jednak od samych firm muszą, i faktycznie robią, oszacowanie tego, jak wpłynie na nie konkurencja.

tylko wczoraj Netflix opublikował jego kwartalny raport o zarobkach i bezpośrednio odnosili się do swoich nowych konkurentów. Daleko od tego, co mogłoby się wydawać, od firmy, którą pokazują podekscytowany pomysłem zmierzenia się z dwoma dużymi firmami, takimi jak Apple i Disney . Uważają jednak, że te trzy usługi mają różne natury.



4 Komentarze