Czy możesz sobie wyobrazić, że możesz mieć seriale takie jak Servant na Apple TV + w tym samym czasie, gdy otwierana jest sekcja transmisji na żywo, w której można oglądać Madryt-Barçę lub Sewillę-Betis? Obecnie trwa publiczna wojna o prawa do transmisji męskiej piłki nożnej LaLiga w Hiszpanii, z głównymi graczami Movistar+ i DAZN. Wysoka kwota, jaką kosztuje nabycie tych praw, oddala wiele platform i przybliża tylko te największe. Według budżetu Apple TV + jest jednym z nich. Ale czy naprawdę można o to licytować?
Precedens potwierdzony w tym tygodniu
Rok temu okazało się, że Apple interesuje się nabyciem praw do transmisji MLS, bardzo popularnego sportu w Stanach Zjednoczonych, który byłby ogromnym impulsem dla platformy streamingowej Kalifornijczyków. Wreszcie we wtorek samo Apple Potwierdzony że nabyła część praw i że użytkownicy z USA będą mogli śledzić cotygodniową grę w każdy piątek.
To bardzo dobry sposób na wzmocnij Apple TV+ , biorąc pod uwagę jego niski wpływ w porównaniu z innymi dużymi platformami, takimi jak Netflix, HBO Max, Amazon Prime Video czy Disney+. I chodzi o to, że mimo posiadania bardzo ciekawego i niedrogiego katalogu seriali, tak ograniczona zawartość i dostępna na niewielu urządzeniach była zbyt dużym obciążeniem dla platformy.
Jednak to potwierdzenie, że będą transmitować MLS, oznacza otwarcie drzwi platformy na treści na żywo, tak jak Amazon już to zrobił w niektórych krajach. W rzeczywistości wyróżniają się one posiadaniem praw Ligue1 (pierwszej ligi francuskiej piłki nożnej). Dlatego dzisiaj nie jest już nierozsądne widzieć platformy tego stylu licytujące sport na żywo.
Mało prawdopodobne, a przynajmniej nic do 2027 r.
Na początku roku zakup części praw LaLigi przez DAZN za 1400 milionów euro. Będzie to Telefónica, a raczej jej platforma Movistar+ , który dzieli się z nimi prawami do transmisji do 2027 roku i nie wykluczając, że część darmowych meczów będzie nadal oferowana innym kanałom naziemnej telewizji cyfrowej, takim jak Gol (choć nigdy z drużyn grających w Europie).
Dlatego odpowiadając już na zadane pytanie, wydaje się bardzo mało prawdopodobne, aby Apple TV+ zainteresowało się prawami LaLigi. I jest kilka czynników, które sprawiają, że to przewidujemy. Z jednej strony koszt praw , który jest coraz wyższy i nie ma gwarancji, że uzyskają oczekiwaną wydajność od tych gigantów. Konkurencja jest również faktem, który należy wziąć pod uwagę i widząc zakład Amazona, nie można wykluczyć, że zacznie on licytować w kolejnej rundzie.
Chociaż jeśli istnieje czynnik, który sprawia, że skłaniamy się do odrzucenia tego pomysłu, jest to czynnik kulturowy . Chociaż Apple TV+ jest platformą globalną, nadal jest ściśle powiązana ze Stanami Zjednoczonymi, rynkiem, który firma zna najlepiej i na którym stawia największe zakłady. Hiszpańska piłka nożna, choć teraz w niskich godzinach, jest atrakcyjna, ale nie wydaje się, aby platforma Apple zainteresowała się nią w przyszłości.
Tak czy inaczej, niczego nigdy nie można wykluczyć. W końcu czasy się zmieniają i coraz więcej firm dostosowuje się do nowego sposobu korzystania z telewizji. Na szczęście.