Potwierdzają pożegnanie z notchem iPhone’a 14 Pro



Ipprova L-Istrument Tagħna Biex Telimina L-Problemi

W ostatnich latach zarówno styczeń, jak i luty były ostatecznymi terminami, w których poznano projekt następującego iPhone'a. I tak, mimo że wejście na rynek zajęło jeszcze kilka miesięcy. Wynika to głównie z faktu, że to czas, kiedy Apple już zamyka swój pomysł na projekt i wysyła go do fabryk, aby stworzyć pierwsze prototypy.



W przypadku iPhone’a 14, zaplanowanego na kolejny rok we wrześniu, w tym roku również pojawiło się kilka przecieków. A przecież znamy kilka renderów, w których podkreślano, że przynajmniej wersje 'Pro' eliminują notch na rzecz zupełnie innego formatu. Styl, w którym będą współistnieć dwa otwory w ekranie , jeden z okrągłym kształtem dla aparatu, a drugi w formacie pigułki dla czujników TrueDepth, które umożliwiają Face ID.



Sprzeczności z wielkością nowych nacięć

Ostatnia godzina w stosunku do nowego frontu kolejnego iPhone'a miała ciekawą chronologię i jest to fakt, że pod koniec zeszłego tygodnia na Weibo, chińskim portalu społecznościowym, pojawił się rzekomy schemat kolejnego iPhone'a, w którym nowy format . Możesz to zobaczyć na poniższym obrazku:



rzekomy schemat iphone 14 pro

Jon Prosser, jeden z analityków, który w ostatnich latach najwięcej wyciekał z Apple'a, potwierdził, że ten projekt jest prawdziwy. A przynajmniej to potwierdziły mu inne źródła. Nie zgadza się to jednak z tym, co Ross Young pokazał w zeszłym miesiącu. To kolejny analityk, który przynajmniej na razie utrzymuje 100% trafność swoich przewidywań i wcześniej podzielił się schematem, w którym można było zobaczyć inną wersję, z otworem po lewej stronie pigułki io ​​przewidywalnie większym rozmiarze. zredukowany.

rzekomy schemat iphone 14 pro ross young



W każdym razie jasne wydaje się to, że niezależnie od dokładnego układu i rozmiaru, ten projekt zyskuje na sile i wydaje się niemal faktem, że kolejny iPhone będzie tak wyglądał. Oczywiście nie możemy podać tego jako oficjalnej informacji, dopóki się nie pojawią, ale kiedy rzeka zabrzmi...

Dziwny ruch, który wykluczałby Touch ID

Kolejną oceną, jaką otrzymujemy z tego nowego projektu, jest to, że strategia projektowa Apple była dziwna w odniesieniu do wycięcia. Od 2017 roku wielkość tego elementu nie zmieniła się, będąc taka sama od iPhone’a X i z lekkim zmniejszeniem we wszystkich iPhone’ach 13. Faktycznie ten element został przeniesiony do MacBooka Pro 2021. A wszystko po co? Aby skończyć z wyeliminowaniem go w 2022 roku.

I tak, ten nowy format może być również elementem wyróżniającym Apple, dzięki któremu iPhone'a można było rozpoznać tylko po zobaczeniu tych dwóch otworów na ekranie. Jednak nie mniej dziwne jest to, że zamiast podjąć ten ostateczny krok, zdecydowali się na pośrednictwo w jego zmniejszeniu.

Inną lekturą, którą można z tego wyciągnąć, jest to, że nie zobaczymy Touch ID pod ekranem . Można to wywnioskować, widząc, że firma nie rezygnuje z Face ID i że do jego integracji na ekranie jest daleko. Od 2017 roku pojawiły się plotki o możliwej integracji ekranowego czytnika linii papilarnych i choć nie można tego wykluczyć, inne ruchy, takie jak odblokowanie iPhone'a 12 lub 13 za pomocą maski, wydają się wystarczające, aby wykluczyć powrót tego innego czujnika biometrycznego.