Niezależnie od tego, czy jesteś miłośnikiem gatunku dokumentalnego, jest bardzo prawdopodobne, że zafascynuje Cię Micromundos (Tiny World w wersji angielskiej). Podzielony jest na kilka rozdziałów, dzięki czemu można go zaklasyfikować jako serial dokumentalny. Wydany w październiku 2020 r. opowiada najciekawsze historie tego wspaniałego małego wszechświata, w którym żyjemy w otoczeniu najmniejszych stworzeń w naszym ekosystemie. Na poziomie audiowizualnym jest znakomity, o czym powiemy w naszej recenzji. Wszystkie informacje na ten temat znajdziesz tutaj.
Produkcja i inne dane
Pierwsze odcinki serialu
Po kilku latach procesu produkcyjnego wreszcie 2 października 2020 r. wydano pierwsze 6 odcinków Microworlds. Ten sezon miał swoją premierę nagle z transmisją 6 rozdziałów ze średnim czasem trwania 30 minut, w którym mogliśmy zacząć cieszyć się niezwykle złożoną produkcją, która pozostawiła widzom więcej chęci, chociaż na kolejny sezon musieliśmy chwilę poczekać.
Rozdział 1 (1 × 01): sawanna
Rozdział 2 (1 × 02): Dżungla
Rozdział 3 (1 × 03): Wyspa
Rozdział 4 (1 × 04): Wnętrze Australii
Rozdział 5 (1 × 05): Las
Rozdział 6 (1×06): Ogród
Drugi sezon Mikroświatów
ten 16 kwietnia 2021 inni zostali zwolnieni 6 rozdziałów zupełnie nowy i to w sumie 12 dla miniserialu. Tylko pół roku było tym, na co musieliśmy czekać, aby zobaczyć te nowe rozdziały, które nadal pozostawiają dobry smak w ustach i zaskakują najbardziej niedowierzających, którzy nadal są zdumieni sposobem, w jaki wykonano to nagranie. Ponownie sezon składał się z odcinków trwających średnio 30 minut.
Rozdział 7 (2×01): Preria
Rozdział 8 (2 × 02): Pustynia
Rozdział 9 (2 × 03): Staw
Rozdział 10 (2×04): Las deszczowy
Rozdział 11 (2 × 05): Rafa
Rozdział 12 (2×06): Wydmy
Krytyka mikroświatów
Katalogowanie czegoś, czegokolwiek, jako najlepszego, jest naprawdę skomplikowane. A to dlatego, że nie ma absolutnej prawdy o czymś tak subiektywnym jak opinie, aw tym przypadku nie miało być mniej. Serwer nie może definitywnie powiedzieć, że to najlepszy dokument na platformie Apple, ale mogę powiedzieć, że moim zdaniem tak jest. Aby uzasadnić to stwierdzenie, mógłbym użyć wielu słów, które w żadnym wypadku nie byłyby bardziej skuteczne niż polecanie obejrzenia kilku minut któregokolwiek z odcinków Microworlds.
Na poziomie technicznym jest imponująca złożoność i choć oglądając odcinki zapominamy, ktokolwiek coś rozumie z produkcji tego typu, zrozumie, jaki kaliber się znajduje. Pokazanie tego, co pokazano w tym serialu dokumentalnym i sposobu, w jaki to robią, jest po prostu niesamowite. Posiadanie tak wysokiej stabilizacji i jakości wizualnej rejestrujących egzemplarze, które czasami nie przekraczają 10 centymetrów długości, wydaje się okrucieństwem, ale profesjonaliści stojący za tą produkcją osiągnęli to.
Nawet niektóre opowiadane historie wydają się godne science fiction. Oczywiście narracja zostanie dostosowana do nagranego materiału, ale nadal imponujące jest to, że niektóre sceny rozgrywają się w określonym momencie i można je uchwycić w taki sposób, w jaki zostały uchwycone. Nie wiemy, czy któreś z nich zostałoby sprowokowane, czy nie, ale na pewno rozumie się, że operatorzy spędzili przed nim kilka godzin, aby uzyskać efekt końcowy.
Przejścia i inne mniej lub bardziej naturalne efekty, które widzimy, są już znakiem rozpoznawczym jakości Apple. Każdy, kto był w stanie śledzić transmisje wydarzeń firmowych w 2020 roku podczas pandemii COVID-19 i widział ten serial dokumentalny, znajdzie wiele podobieństw w tych kategoriach. Awangardowe domy czy Becoming You to kategoria filmów dokumentalnych z opowiadaną historią, ale moim zdaniem Micromundos przewyższa je zdecydowanie pod względem efektów wizualnych. To utwór, który wchodzi oczami, ale historia też mu towarzyszy, więc nie można prosić o więcej. Specjalne wyróżnienie dla hiszpańskiego aktora podkładającego głos, Claudio Serrano, któremu mimo niewątpliwego głosu Batmana udaje się pogłębić fabułę i sprawić, że czas spędzony przed ekranem będzie jeszcze przyjemniejszy.