Google umożliwia firmom zewnętrznym odczytywanie Twoich e-maili z Gmaila



Ipprova L-Istrument Tagħna Biex Telimina L-Problemi

Afery związane z naruszeniem prywatności użytkowników nie dają nam wytchnienia. Ten ostatni jest związany z Google, który może zezwalać firmom zewnętrznym na przeczytaj nasze prywatne e-maile z Gmaila l. Ten skandal ma miejsce po twierdzeniu giganta Google, że umożliwił firmom zewnętrznym skanowanie naszej skrzynki odbiorczej. kilka miesięcy temu , Chociaż W końcu wycofali się.



Google pozwala firmom zewnętrznym śledzić Twoje e-maile z Gmaila

Gmail jest używany przez miliony ludzi na całym świecie , która jest obecnie jedną z najbardziej prestiżowych i używanych usług poczty e-mail, podobnie jak Mapy Google. Posiadanie takiej liczby użytkowników w Twoim serwisie daje Ci ogromną moc ze względu na informacje, które możesz przechowywać i jak bardzo są one pożądane przez firmy reklamowe.





W czerwcu 2017 r. Google stwierdził, że zawartość kont Gmail nigdy nie zostanie wykorzystana do personalizacji wyświetlanych reklam zebranych przez naszych współpracowników. Strefa ADSL , ale wydaje się, że ta koncepcja nie została w pełni uszanowana przez Google, co niewątpliwie wywoła gniew wielu użytkowników.

Mimo że Google nie czyta naszych wiadomości upoważnia firmy zewnętrzne do skanowania naszej skrzynki odbiorczej w celu oferowania nam spersonalizowanych usług. Wśród tych firm zewnętrznych mielibyśmy usługi porównywania cen lotów, plany podróży...

Dziś Wall Street Journal zdetonował bombę, stwierdzając, że programiści, którzy są częścią tego programu Gmail, mają dostęp do naszych e-maili i mogą przeczytać każdy przecinek tego, co piszemy. Oczywiście, aby przeprowadzić to badanie rynku używany jest bot, który przeanalizuje wszystko, co napiszemy, ale człowiek może również czytać e-maile. Najwyraźniejszym przypadkiem zdefiniowanym przez to medium był Return Path, którego bot wyświetla łącznie 2 miliony użytkowników, ale rezerwuje 8000 wiadomości do analizy przez ludzki zespół.



Z Google potwierdzają, że ich pracownicy e-maile czytają tylko ze względów bezpieczeństwa i tak długo, jak mają zgodę użytkownika, ale w ogóle nie wyjaśniają, jaką kontrolę stosują wobec firm zewnętrznych, które mają dostęp do tych poufnych informacji, którym ufamy serwerom Google.

Wydaje mi się nieodpowiedzialne udostępnianie tego dostępu firmom zewnętrznym i na pewno więcej niż jednemu użytkownikowi w ogóle się to nie podoba i dlatego będziemy musieli poczekać na wyjaśnienie od Google.

Czy możesz sobie wyobrazić rozmowę z przyjacielem na Gmailu o podróży i nagle wszystkie reklamy dotyczą hoteli i lotów? To właśnie robi Google, udostępniając w ten sposób nasze informacje.

Zostaw nam w polu komentarza, co myślisz o tej polityce Google.